Witam wszystkich. Dziś zauważyłem, że moje jajo dostaje czkawki w czasie jazdy - czy to dlatego, że właściciel lubi sobie wypić? Otóż powyżej 5000 RPM zaczyna szarpać - tak jakby na ułamek sekundy odcinało zapłon..? Może to takie zabezpieczenie, żeby szybko nie jeździć? Poprzedni właściciel wspominał o problemie z przekaźnikiem rozrusznika i sugerował wymianę, do której jednak jeszcze nie doszło. Czy awaria przekaźnika może być przyczyną takiego szarpania czy też może to wina innego urządzenia - impulsatora? czujnika położenia wału? Nie wiem co tam jeszcze siedzi (a swoją drogą chętnie bym poznał) I nie chodzi mi o wykres instalacji z manuala a raczej o wygląd, umiejscowienie, budowę i zasadę działania elementów układu elektrycznego/ zapłonowego we współczesnych motocyklach, bo to jak wygląda młoteczek i kowadełko to już wiem Może ktoż podeśle ciekawego linka na ten temat?
Wracając do czkawki, może ktoś z Was miał już taki problem lub wie jak go rozwiązać - będę wdzięczny.
Dzięki i pozdro.