Jazda w korku, teoria i praktyka

Prowadzenie, składanie w zakręty, jazda w grupie, hamowanie...

Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez cosinus » niedziela, 10 maja 2015, 08:31

Ze zdziwieniem stwierdziłem, ze raczej nie ma forum wątku dedykowanemu takiemu tematowi.

Proponuję rozmowę na ten temat, wydaje się w kilku podtematach:
a) przepisy: czy szanujecie zasadę wyprzedzania w lewej, omijania z lewej lub prawej, sygnalizowanie zmiany pasa, szacunek dla linii gdy jest ciągła. ktoś oberwał mandat, w odczuciu słusznie, niesłusznie?

b) zdroworozsądkowe przemyślenia, napieprzacie 50km/h ponad prędkość korka, czy tylko trochę przekraczacie jego prędkość? Wjechał ktoś np w nagle otwarte drzwi? Za wszelką cenę zdobywacie pole-position czy potraficie odpuścić jeden cykl świateł?

c) technika jazdy. Np mi jajkiem sprawiają trudność głębokie koleiny jakie się kształtują bliżej skrzyżowania, wolę postać za ciężarówka jak emeryt niż tam zmieniać pas.

d) pole-poistion, zmiana światła na zielone. Rura jeszcze zanim się dobrze zaświeci, czy kiwniecie głowa czy z poprzecznej nie leci jakiś dżigit na mocno pomarańczowym?
było GS 500, jest srebrne GSX750F
cosinus
 
Posty: 99
Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2014, 21:30
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez kluczu » poniedziałek, 11 maja 2015, 13:12

a) Warto sygnalizować wszelkie manewry, to nic nie kosztuje...
Jak już pewnie wiesz, motocykl daje większą swobodę poruszania się niż samochód. Wszystko zależy od tego na ile świadomie oceniasz sytuację... A czy słusznie, czy niesłusznie? Poruszając się w ruchu drogowym chcąc, nie chcąc z automatu akceptujesz przepisy i ograniczenia wynikające z ich treści. Z przepisami się nie dyskutuje... Ale jechać za ciągnikiem z gnojem na przyczepie..? Wtedy wole je lekko nagiąć :D

b) Ryzyk-fizyk... ;) Nie trzeba jechać 50 żeby ktoś drzwi otworzył.. :/ Mieścisz się na jednym pasie obok pojazdów stojących w korkach? Jedź!

c) To zmieniaj pas ruchu wcześniej... Może zbyt mocno trzymasz kierownicę i odczuwasz dyskomfort na koleinach? Może jesteś za bardzo spięty na moto?

d) Kto bogatemu zabroni :D
Avatar użytkownika
kluczu
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota, 2 maja 2015, 20:37
Lokalizacja: Będzin

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez Pan W » poniedziałek, 11 maja 2015, 13:56

a) nie patrzę na linie, kierunkowskazy staram się zawsze ale wiadomo brak czasu na to. W terenie zabudowanym można wyprzedzać z prawej - u mnie w mieście zresztą jest moda na jeżdżenie lewym pasem, więc muszę brać prawym.
b) tylko trochę ponad korek, chyba że jest dużo miejsca. Potrafię odpuścić jedynkę jeśli nie ma miejsca lub już zapala się żółte. Nie przeciskam się na siłę ocierając lusterkami o inne auta.
c) staram się jechać po górze koleiny, jeśli występuje między pasami 2/3 przeskakuje na 1/2 albo skrajne lewo.
d) zależy od miejsca. Czasem patrzę na inne auta (ograniczone zaufanie), ale jeśli startuje z miejsca bez bocznych dróg to zielone i poszedł! :devil2:

Zauważyłem, że często osobówki prowokują motocyklistów. Gazują ruszają z piskiem. Na szczęście mój rozkurwiator ma głośną siłę przebicia w takich przypadkach.
Ja to uwielbiam!!!
Nie szukam śmierci...ja gonię swoje marzenia.
Avatar użytkownika
Pan W
 
Posty: 529
Dołączył(a): niedziela, 12 sierpnia 2012, 08:38
Lokalizacja: Słupsk

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez kluczu » poniedziałek, 11 maja 2015, 16:31

Nawet jak jeździłem XJ, to bez problemu brałem spod świateł Saaba Turbo - jakieś 200 KM... A jak wiadomo XJ do mocarzy nie należy :)
Myślę, że GSX, nie ważne czy to 600, czy też 750, to mało kto ma szansę w "normalnym" samochodzie, albo nawet z wyższej półki cenowej. Jakby nie było - 3,5 sek do 100 km/h.
Do tego sam wygląd Suzy nie zostawia złudzeń, że jednak "troszkę" ognia on w sobie posiada :)

Przeciskanie się na chama w korku, to raczej nie dla mnie. Nie ma się co spieszyć. Lepiej dojechać 10-15 min później a w jednym kawałku.

A z tymi koleinami.... Jak dla mnie bardziej stabilnie jest w dole koleiny :)

Wszystko zależy od zdrowego rozsądku. Problemem staje się brawura i zbytnie zaufanie własnym umiejętnościom.
Miałem wiele sytuacji zagrażających życiu. No niestety... Ludzie wracają z pracy. Tłok na drogach, a każdy nerwowy...
J tam nie prowokuję... Dla mnie to pasja i przyjemność w jednym... Niekoniecznie adrenalinka ;)

a kolega skąd? Jeśli można spytać?
Avatar użytkownika
kluczu
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota, 2 maja 2015, 20:37
Lokalizacja: Będzin

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez cosinus » środa, 13 maja 2015, 21:36

kluczu napisał(a):
b) Ryzyk-fizyk... ;) Nie trzeba jechać 50 żeby ktoś drzwi otworzył.. :/ Mieścisz się na jednym pasie obok pojazdów stojących w korkach? Jedź!


Dziś najwybitniejszy na świecie skutersyn popisywał się w korku i dało się odblokować fabrykę. koło korka puszek (w tym mojej) snującego się 10km/h lub stojącego przejechał ile fabryka przed blokadą dała. Właśnie wrzucałem lewy kierunkowskaz, na szczęście nie wykonuję manewru natychmiast, w tym momencie koło mojego okna jadowity ostry bzzzzzzyyyyK. Wcześniej był autentycznie niewidzialny .... dzięki mojemu emeryckiemu stylowi niesyty będzie żył dalej i bzyczał.

Przy 50km/h różnicy ani my go nie widzieliśmy, ani on naszych kierunkowskazów, stopów czy potencjalnie skręcających kół. To nieprawda że głośne rury dają życie, cały ten hałas nie jest uprzednim ostrzeżeniem, jest raczej po przejawem "tym razem się udało"

kluczu napisał(a):A z tymi koleinami.... Jak dla mnie bardziej stabilnie jest w dole koleiny :)
...

a kolega skąd? Jeśli można spytać?

Z koleiną (podłużna wzdłuż granicy pasa, szczególnie mocna przez światłami, gdzie wiele ciężarówek hamuje) ... da rade przeżyć jazdę wprost, ale nie mam ochoty na pokonywanie jej w bok, zmianę pasa, Trzeba w gęstym ruchu to robić pod ostrym kątem, w przypadku jajka nie ma w korku dużo miejsce na ruch kompensaty równowagi po manewrze, który na pewno zachwieje równowagą. A Dawcą nagrań Youtube nie chciałbym zostać. Mając puste na obu pasach, taka zmiana pasa nie jest problemem, robi się dużo trudniej gdy pasy są gęste.


w Nowym Sączu kilka wiodących skrzyżowań ma wyjechane koleiny.
było GS 500, jest srebrne GSX750F
cosinus
 
Posty: 99
Dołączył(a): niedziela, 30 listopada 2014, 21:30
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez chicken » środa, 13 maja 2015, 21:58

cosinus napisał(a):Z koleiną (podłużna wzdłuż granicy pasa, szczególnie mocna przez światłami, gdzie wiele ciężarówek hamuje) ... da rade przeżyć jazdę wprost, ale nie mam ochoty na pokonywanie jej w bok, zmianę pasa, Trzeba w gęstym ruchu to robić pod ostrym kątem, w przypadku jajka nie ma w korku dużo miejsce na ruch kompensaty równowagi po manewrze, który na pewno zachwieje równowagą. A Dawcą nagrań Youtube nie chciałbym zostać. Mając puste na obu pasach, taka zmiana pasa nie jest problemem, robi się dużo trudniej gdy pasy są gęste.


Ja tam się zgadzam ze zdaniem powyżej. U nas (P-ń) też są miejsca na dojeździe do krzyżówek gdzie koleiny sięgają 10-12cm "wgłąb" jezdni :P Jak jest korek to ja też wole odstać swoje niż przeskakiwać po tych koleinach między furami bo złapanie jakiegoś lusterka w najlepszym wypadku murowane :)

a co do pierwszego postu

a) wyprzedzam tylko z lewej i zawsze staram sie to zasygnalizować jak w danej chwili moge. Staram sie nie zaskakiwać kierowców puszek bo sam jezdze puchą i wiem jak to jest jak ci ktoś nagle znikąd wyskoczy. Co do szacunku do podwójnej ciągłem to z reguły go mam. Zdarza mi sie w bezpiecznej sytuacji go nagiąć ale ostatnio rzadziej bo coraz wiecej niespełnionych donosicieli z kamerkami jeżdzi (nie mowie ze wszyscy posiadacze kamerek to donosiciele ;) )

b) w drzwi nie wjechałem ale ostatnio dojeżdzając do świateł pierwsze na światłach auto nagle z miejsca (było czerwone) zajechało mi droge. Uciekłem, zatrzymałem sie celem omowienia problemu i okazało się że jakaś miła pani chciała mi się odsunąć ale miała nie w te strone skręconą kiere :) Także widzisz sytuacje są różne i trza być czujnym :)

d) jak sie da to pierwszy zawsze :) szybkie zerknięcie na lewo i prawo i do 50-60 na wypasie a potem uspokajam :)
Pozdrawiam!
Ciks
Avatar użytkownika
chicken
 
Posty: 373
Dołączył(a): wtorek, 16 lipca 2013, 19:04
Lokalizacja: Poznań

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez kluczu » piątek, 15 maja 2015, 09:58

Wczoraj dzięki lewemu pasowi (droga miejska) i uprzejmości niektórych kierowców udało mi się dotrzeć do domu w 30 min, a nie 1,5h... :)
A czy na górze koleiny, cy na dole???
Ważne by jechać tak, aby się nie wyp...ć ;)
Avatar użytkownika
kluczu
 
Posty: 172
Dołączył(a): sobota, 2 maja 2015, 20:37
Lokalizacja: Będzin

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez TasmaN » środa, 2 grudnia 2015, 19:18

Odgrzeję trochę temat:

cosinus napisał(a):a) przepisy: czy szanujecie zasadę wyprzedzania w lewej, omijania z lewej lub prawej, sygnalizowanie zmiany pasa, szacunek dla linii gdy jest ciągła. ktoś oberwał mandat, w odczuciu słusznie, niesłusznie?


W korku niestety (zakładajac np. taka Wislostrade lub TT) sila rzeczy omijasz puszki i z lewej i z prawej.
Linia ciagla... raczej nie ma znaczenia... jesli puchy stoja to po prostu przejezdzasz.
Mandatu nie dostalem nigdy w korku (chociaz raz dostalem opierdol jak cisnalem sie tuz za radiowozem na bombach).
cosinus napisał(a):b) zdroworozsądkowe przemyślenia, napieprzacie 50km/h ponad prędkość korka, czy tylko trochę przekraczacie jego prędkość? Wjechał ktoś np w nagle otwarte drzwi? Za wszelką cenę zdobywacie pole-position czy potraficie odpuścić jeden cykl świateł?

W korku jak stoja samochody to nie wiecej niz 40 kmh. Kiedys przy tych 40 kmh bylem zmuszony dac tak po heblach ze potluklem sobie conieco o bak...
BTW puszczam moto jadace z tylu i chcace trzymac wyzsza predkosc. To wazne bo nic nie wkurwia tak jak moto jadace przed Toba o wiele wolniej. Rozne sa sprzety (wielkosc), umiejetnosci i temperametry riderow.
cosinus napisał(a):c) technika jazdy. Np mi jajkiem sprawiają trudność głębokie koleiny jakie się kształtują bliżej skrzyżowania, wolę postać za ciężarówka jak emeryt niż tam zmieniać pas.


ZTCP Jajko ma opone chyba 160 z tylu. W Cebrze mam teraz 190. Z koleinami tez uwazam. Jesli juz przecinam koleine to pod maksymalnie mozliwym prostym kątem wzgledem przedniego kola. Jadac pomiedzy puszkami jezdnia na ktorej jest garb (wzdluzny)/koleina --> zero oddpuszczania gazu + mega luzne ręce i lokcie... inaczej moze rzucic mocniej na lewo lub prawo.
cosinus napisał(a):d) pole-poistion, zmiana światła na zielone. Rura jeszcze zanim się dobrze zaświeci, czy kiwniecie głowa czy z poprzecznej nie leci jakiś dżigit na mocno pomarańczowym?


Bardzo bardzo bardzo rzadko ustawiam sie na PP. Zreguly jestem jako drugi. Niech puszka przedemna zbiera tych co z boku chca przeleciec na 'poznym zoltym'.
Moj znajomy mial wypadek startujac z PP (puszka strzelila go z boku).


Pozostaje jeszcze zasada jazdy LEWYM tunelem na drodze 3 pasmowej... ale tu sa zdania i opinie podzielone.
Np. dosc duza wymiana argumentów znajduje sie tutaj: https://www.facebook.com/antymotodres/p ... =3&theater
Avatar użytkownika
TasmaN
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2015, 18:58
Lokalizacja: Wawa

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez Nyuno » środa, 2 grudnia 2015, 20:44

TasmaN napisał(a):W korku jak stoja samochody to nie wiecej niz 40 kmh.


Tererere :D To nie ilość zaliczonych dziewczyn, nie musisz mnożyć przez 3 ;)
Obrazek
Nyuno
 
Posty: 1277
Dołączył(a): piątek, 17 kwietnia 2009, 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez TasmaN » środa, 2 grudnia 2015, 21:10

Nyuno napisał(a):
TasmaN napisał(a):W korku jak stoja samochody to nie wiecej niz 40 kmh.


Tererere :D To nie ilość zaliczonych dziewczyn, nie musisz mnożyć przez 3 ;)



Master of Tempomat :) 50 kmh i budzisz sie pod koniec calej trasy :P :D
Avatar użytkownika
TasmaN
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2015, 18:58
Lokalizacja: Wawa

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez Nyuno » środa, 2 grudnia 2015, 21:21

Podstawą jazdy ekonomicznej jest trzymanie stałej prędkości ;)
Obrazek
Nyuno
 
Posty: 1277
Dołączył(a): piątek, 17 kwietnia 2009, 19:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez TasmaN » środa, 2 grudnia 2015, 21:42

Nyuno napisał(a):Podstawą jazdy ekonomicznej jest trzymanie stałej prędkości ;)


co jak co ale przyznam ze zajebiscie to wyglada jak wjezdzasz w korek :)
Avatar użytkownika
TasmaN
 
Posty: 22
Dołączył(a): środa, 2 grudnia 2015, 18:58
Lokalizacja: Wawa

Re: Jazda w korku, teoria i praktyka

Postprzez Nyuno » środa, 2 grudnia 2015, 22:03

A nie wiem, nigdy nie widziałem ;)
Obrazek
Nyuno
 
Posty: 1277
Dołączył(a): piątek, 17 kwietnia 2009, 19:30
Lokalizacja: Warszawa


Powrót do Technika jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość