przez PozytywnieZakreconyWariat » poniedziałek, 6 kwietnia 2009, 11:48
To ja jestem cieniutki....bo maksymalna predkosc z jaka jechalem to bylo 160 po Górczewskiej,oraz Połczyńskiej.....a wiecej mi do szczescia nie potrzeba
Maksa nie robie,gdyz musze wymienic przewody hamulcowe z przodu na oplot
"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych ktorzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,majac przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"