No ale temat o V-Max a ten da się uzyskać tylko na prostej
Widzę,że ostro się zrobiło..ja nie lubię pałować-dzidować na prostych(dlatego max co pojechałem to raz było 180 i tyle)...ostatnio ostro ćwiczę i trenuję zakręty-pokonywanie winkli(pozycja na moto itd), a w przyszłym sezonie będę chciał polatać po torze w Lublinie i może Nowodworze.W mieście staram się nie przekraczać 100-120.Frajdę mam z jazdy nawet i mniejszymi prędkościami.
Jeden lubi zapierdalać na prostych i ma taką zajawkę,a drugi woli po prostu jechać na moto.
Spinacie się,a każdy lubi sobie odkręcić czasem na prostej.Ja tam pizda jestem,i jeszcze dużo wody w rzece musi upłynąć żebym powiedział ze"umiem jeździć".Bo jak na razie przez trzy sezony mogę powiedzieć,że jakoś się toczę.Nie daje się zabić i jakoś "czytam"zamiary innych na drodze,dzięki czemu żyję.To się nazywa pokora.
TasmaN,złożenie się na kolano...jest możliwe nawet przy 30-40km/h na Gs 500.
Poza tym na kolano można się złożyć nawet NIE ZAMYKAJĄC opony,tylko po co?
Różnica pomiędzy jazdą NA KOLANIE a ZAMKNIĘCIEM OPONY jest taka...że można zamknąć oponę nie jadąc na kolanie,i viceversa
P.S
Nigdy nie byłem na moto pod kolumną
P.S2
Jawa w rękach mistrza,znaczy więcej niż CBR u partacza.
P.S 3
Żeby nie było,że jestem gołosłowny:
Znajomy na GS 500:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=BJhpxS4UqQw&feature=related[/youtube]
Całusy
Wasz Wariat
"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych ktorzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,majac przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"