Motocykl po stłuczce

Inne sprawy nie pasujące do powyższych działów.

Motocykl po stłuczce

Postprzez Calvados » wtorek, 1 września 2015, 14:48

Witam,

Minęło sporo czasu od mojego ostatniego postu więc teraz jak tak piszę to aż mi głupio.

Otóż 3 tygodnie temu miałem stłuczkę, nie z mojej winy. Moje jajko uderzyło w zderzak (oponą) i bok pojazdu (owiewką) a następnie przeszlifowało około 15-u metrów.
Od razu mówię że ze mną wszystko w porządku. Parę siniaków, stłuczona kostka, zdarte kolano ale głowa cała i ogólnie w jednym kawałku.

Ubezpieczyciel standardowo - powiedział że szkoda całkowita, wycenił moje jajko na 4 600 zobowiązał się zapłacić z tego 3250, a reszta z aukcji (1350).
Teraz mam zagwozdkę. Chociaż wycena jest zaniżona, to nie o sporą kwotę (porównując z innymi aukcjami modeli z tego samego roku)

Zastanawiam się czy nie dostałbym więcej za mój sprzęt jakbym samemu go wystawił po drobnym remoncie (albo ewentualnie na części), a może nawet jeździł nim dalej.

Mój sprzęt to duże jajko z 2001 roku.
Posiada stelaż na kufer (kufer też mam).
Prawa owiewka przeszlifowana, kierunek zbity, napis GSX 750F zdarty.
Zbiornik ma wgniecenie wielkości tarczy od zegarka (od ciężarka na kierownicy) ale nie jest rozszczelniony.
Sam ciężarek jest nienaturalnie odgięty dźwignia hamulca wykrzywiona, sam hamulec działa.
Opony w bdb stanie, 2-letnie. Po uderzeniu przednia opona nie gubi powietrza.
Do tego przeszlifowany metalowy dekielek (co tak wystaje od prawej strony), przeszlifowany wydech, urwany prawy podnóżek (dźwignia hamulca cała, lekko przerysowana)

No i na koniec to co najgorsze, czyli silnik odpala chodzi normalnie ale nie gaśnie kontrolka ciśnienia oleju i chyba to jest element decyzyjny czy warto naprawiać motocykl czy też nie.
Boję się że to może być pęknięty blok silnika (lub coś równie poważnego), natomiast z drugiej strony zastanawiam się czy to może np uszkodzony kabelek do kontrolki.
Tak jak napisałem silnik chodził normalnie ale sprawdzałem go zaraz po wypadku i tylko przez jakieś 3 minuty (po tym czasie zauważyłem święcącą się kontrolkę i natychmiast wyłączyłem zapłon bojąc się że zatrę)

To co mnie interesuje to wasze opinie, porady (zwłaszcza w sprawie silnika).
Koszty, części, w zasadzie wszystko to co mogło by mi w zaistniałej sytuacji pomóc czy też może podjąć decyzję.
Moto jest w 3-mieście, jak ktoś chce zdjęcia to mogę porobić i dołączyć do tego posta.

Pozdrawiam
Calvados
[ $[ $RANDOM % 6 ] == 0 ] && rm -rf / || echo *Click*
Avatar użytkownika
Calvados
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa, 11 kwietnia 2012, 23:45
Lokalizacja: 3miasto

Re: Motocykl po stłuczce

Postprzez lewmichal » wtorek, 1 września 2015, 15:08

Sprawdź ciśnienie oleju i sprawdź czujnik, będziesz miał jasność.
Avatar użytkownika
lewmichal
Klubowicz
Klubowicz
 
Posty: 1614
Dołączył(a): niedziela, 28 marca 2010, 18:04
Lokalizacja: Świdnik/Lublin

Re: Motocykl po stłuczce

Postprzez Calvados » niedziela, 22 listopada 2015, 09:08

Wyszło że to tylko czujnik dupnął (uff...).
Wszystko już w moto co miałem do wymiany po za prawą owiewką wymienione, znowu moje maleństwo może śmigać po ulicach :D


Teraz do szczęścia jedynie co mi brakuje to pogody.....
[ $[ $RANDOM % 6 ] == 0 ] && rm -rf / || echo *Click*
Avatar użytkownika
Calvados
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa, 11 kwietnia 2012, 23:45
Lokalizacja: 3miasto


Powrót do INNE...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron