Ja myślę tak
) jak już nie będzie minusowych temperatur to motorek na polko.
1. Popatrze w przekaźnik rozrusznika bo coś nie działa jak trzeba
2. Podgrzeje olej np opalarką bo cały pewnie spłyną do miski i zanim bym odpaliła to góra silnika by na sucho chodziła za duże tarcie
a poza tym odparuje woda np pewnie się tam zbierze.
3. Myślałem o tych gaźnikach (czyszczenie, spuszczanie ewentualnie wody ), ale się jeszcze zastanowię
4.Plaka myślałam użyć bez ściągania filtra powietrza ale może jak będzie trzeba to ściągnę
5 jak już odpalę to zagrzeję olej żeby go wymienić z filtrem. Zrobiłam na nim może 500 km ale i tak wymienię niech ma
6 Dalsze prace przygotowawcze do sezonu
Co byście dodali, albo zmienili