Emblemat z prawej ori, z lewej...
Po mojemu poległ na ten bok, a pierwszy obrywa właśnie napis. Przed nim widać jakieś kropki, więc podejrzewam, że to pozostałość po glebie na lakierze. Nie wiem, czy nie jest przytarty też ten taki łącznik między dwoma przednimi otworami w lewym boku (jeśli jest polakierowany, to bok był malowany, więc poproś o foto). Uchwyt pasażera raczej przytarty z lewej strony. Lewy dekiel też może mieć delikatne rysy, ale ciężko powiedzieć na zdjęciach (dopytaj). Powiedziałbym, że w/w elementy sugerują małą glebę, ale warto sprawdzić, czy nie ma skrzywień na lagach, etc.
Lewy podnóżek wytyrany do metalu, ale co ciekawe, u mnie lewy też wygląda bez porównania gorzej, niż prawy (ale nie aż tak źle
), więc to musi mieć związek ze zmianą biegów. Za to nie widzę śruby pod nim (tej na końcu, która pierwsza dotyka asfaltu).
Przedni panel (ten nad reflektorami) odstaje, więc prawdopodobnie brakuje obu haczyków, które go trzymają na dole (będzie tłukł się na dziurach
).
Półka obrysowana, a to świadczy o tym, że nie rozumiem ludzi, którzy mają twarde breloczki przy kluczyku
Z prawej zbity klosz kierunku i ślad obok niego, na lakierze.
Powiedziałbym, że póki co nie wygląda źle. Poproś o zdjęcia w lepszej jakości i bez kufrów i przyjrzyj się im.
A co do ceny, to te motocykle stoją zaskakująco nisko (pewnie przez wąskie grono odbiorców, ze względu na wygląd i parametry, bo od strony technicznej solidna maszyna). Powyżej 6k jest ich niewiele (i oczywiście wszystkie w stanie kolekcjonerskim, jeżdżone przez starszą panią do kościoła
). Powyżej 7k brak szans na sprzedaż.