przez olo1114 » sobota, 13 kwietnia 2013, 20:20
Kupiłem w grudniu MOTUL 5100 w firmie LucArt z Mysłowic.Po dostawie obejrzałem opakowanie (bańkę 4L) oleju nic nie wzbudziło mojego podejrzenia, wcześniej przeglądałem ten temat oraz podobne dotyczące podróbek MOTULA . Dzisiaj przyszedł czas na wymianę, . Trochę się zdziwiłem kiedy po otwarciu okazało się że barwą przypomina bardziej zużyty olej niż nowy półsyntetyk (brązowo-czerwony, zapach słodkawy - nie przypominający olej, gęsty).
Nie zwlekając długo zadzwoniłem do gościa z ASO Yamaha - najbliżej, pytam jakie ma oleje półsyntetyki, on odpowiada że ma tylko YAMALUBE produkcji MOTULA - myślę pasuje podjadę i porównam. Wlałem ze 100 g mojego oleju do słoika, drugi taki sam pusty zabrałem ze sobą. Kupiłem na początek 1L YAMALUBE, wlałem do słoika i jest różnica we wszystkim YAMA: kolor jasny, miodowy, wyraźny zapach oleju, rzadszy. Zalałem ten drugi.
Mam paragon za tego MOTULA.
I co teraz...?